Różnych mamy ludzi we wspólnocie - jedni idą za Panem kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat, a inni ponawracali się całkiem niedawno i ze zdumieniem odkrywają w Kościele różne skarby. Jedna z tych świeżynek opowiadała, jak to niedawno zaczęła się modlić nowenną do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły. Spodobała jej się bardzo, więc pełna zapału postanowiła pomodlić się za swoją siostrę o to, coby rzuciła papierosy. I udało się - siostra przestała palić. Zwróciła się więc do drugiej: "Za ciebie też się o to pomodlę!" "O, nie, nie, nie! Możesz się modlić o coś innego! Papierosów nie zamierzam rzucać!". D się zgodziła i powiedziała nowennę w innej intencji. Po czym jej druga siostra... rzuciła papierosy.
św. Ignacy Loyola.
Dobre :D
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńHumor i przekora Pana Boga. Ha!
OdpowiedzUsuńI kocham to Jego poczucie humoru :)
Usuń