Krótka konferencja siostry Anny pod wspomnianym tytułem. No właśnie, dlaczego? Dlatego, że Chrystus przebaczył nam dużo więcej, niż myślimy. Co więcej, On chce, abyśmy jako chrześcijanie to robili, a nawet - mimo zranienia - byli tymi, którzy pierwsi wychodzą z pojednaniem. Nie jest to łatwe. Ale jako wyznawcy Chrystusa mamy być rozpoznawani po wzajemnej miłości. Jej elementem jest też - wbrew pozorom - cierpienie. Jezus nie powiedział: "Miłujcie tych, którzy są do was podobni" czy "Miłujcie tych, których łatwo jest kochać"! Nie powiedział tak. Powiedział: "Miłujcie się wzajemnie, tak jak Ja was umiłowałem".
Człowiek, który przebaczył, staje się wolny. Wtedy może dać się poprowadzić Bogu - aż na krańce świata...
s. Ann Shields, Dlaczego mam przebaczać?, eSPe, Kraków 2014.
Warto poczytać, bo to ogromnie trudna sztuka...
OdpowiedzUsuń