sobota, 3 października 2015

Sieroctwu mówimy stop!

Nie lubię opisywania lektur po długim czasie od przeczytania... ale tę i tak polecam. To książka o tym, aby własną wiarę wziąć na serio. Zaczyna się od małego trzęsienia ziemi - zresztą przeczytajcie: "Coś jest nie tak z większością wierzących - działamy, żyjemy i myślimy jak sieroty! Żyjemy tak, jakby Jezus nigdy nie przyszedł, nie umarł, nie zmartwychwstał i nie dał nam ani Ducha Świętego, ani swojego królestwa. Żyjemy w stanie duchowej bierności, a tak długo, jak długo jesteśmy bierni - królestwo Boga niewiele się będzie rozszerzać na ziemi (...). Usadzeni w ławkach kościelnych jak ziemniaki na zagonie nigdy nie wejdą do tego przeznaczenia, które Bóg przygotował dla nich przed założeniem świata. A w tym samym czasie "żniwo" niszczeje bez robotników gotowych do pracy!"
O co chodzi? O odkrycie na nowo swojej tożsamości (i godności) dziecka Bożego i nauczenie się życia w zupełnie nowym stylu. A jaka jest kultura królestwa Bożego? To m.in. miłość, pokój, radość, przebaczenie, wdzięczność, zaufanie, prawda, hojność, wsłuchanie się w głos Boży, odpowiedzialność. To sposób postępowania Jezusa. Niełatwo Go naśladować... ale tylko postępując tak, jak On, można coś zmienić w otaczającym świecie. "Sam fakt, że w 2012 r. ponad połowa Amerykanów głosowała na prezydenta, którego system wartości nie zgadza się z Bożym - oznacza, że Ewangelia nie przeniknęła w nas dostatecznie głęboko. Nie oskarżajmy niewierzących za stan, w jakim znalazło się nasze państwo - oni się na tym nie znają. To do nas należy przemiana świata przez modlitwę i działanie tak, jak nas Duch poprowadzi".

Maria Vadia, Nigdy więcej sierot, Rhema, Lublin 2014.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz