Wracam wczoraj do domu i coś gorąco rozkminiam... ostatecznie na klatce schodowej kończę jakoś tak: "Teraz to się trzeba skoncentrować na Panu Jezusie!". Podnoszę głowę i kogo widzę? Księdza, który przyszedł z Panem Jezusem do chorych.
Uwielbiam poczucie humoru Pana Boga!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz