wtorek, 25 kwietnia 2017

Dobry PR


Kiedy nagrywam filmiki na fanpage naszej wspólnoty na FB, niektóre dziewczyny czasem marudzą, że nie chcą być na nich widoczne. Odpowiadam, że ich zadaniem jest dobry PR - mają ładnie wyglądać, szeroko się uśmiechać i głośno śpiewać. W końcu, według słów kardynała Wyszyńskiego, "ewangelizator nie powinien wyglądać jak skwaszony ogórek". Na szczęście naszym dziewczynom ogórkowatości zarzucić nie można :).
Koleżanka została niedawno wysłana z pracy za granicę - na tydzień. Nie wiedziała, gdzie będzie nocować, a na miejscu okazało się, że jej gospodyni jest buddystką. Europejka, ale buddystka. A. z początku się zbuntowała i postanowiła zaraz następnego dnia znaleźć sobie inny nocleg. Następnego dnia jednak została okradziona na ulicy. Zostało jej 20 euro do końca tygodnia i bilet powrotny. Napisała do kilku znajomych na FB i poprosiła o rozesłanie wici z prośbą o modlitwę, po czym... zaczęła uwielbiać Boga w tej sytuacji. Kompletne wariactwo, tym bardziej, że A. do zamożnych nie należy.  
Tymczasem jej gospodyni bardzo się przejęła. Jak na początku twierdziła, że za każdy kubek herbaty czy kawy A. powinna jej zapłacić, tak teraz sama zaczęła ją częstować, robić kanapki, pożyczyła nawet własny laptop. A na koniec podziękowała jej, że mogła poznać tak radosną katoliczkę.
Nie ma to jak dobry PR...

Lecz Bogu niech będą dzięki za to, że pozwala nam zawsze zwyciężać w Chrystusie i roznosić po wszystkich miejscach woń Jego poznania.
2 Kor 2,14

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz