wtorek, 1 listopada 2016

Przyprawa

Zawsze żałuję, kiedy przeczytam dobrą książkę, a nie mam jej kiedy opisać. Ale myślę, że do tej będę wracać. Jest o niebo lepsza od słynnej "Mocy uwielbienia" (której, jak pamiętacie, nie byłam w stanie przeczytać), a przynajmniej napisana o wiele prościej. Autor nie opiera się tylko na osobistym doświadczeniu i perykopach biblijnych, ale i na doświadczeniu świętych Kościoła i Katechizmie (w końcu KKK to nie jakiś suchy zbiór zasad typu kodeks prawa czy instrukcja obsługi zmywarki). A poza tym niedługo potem, kiedy ją przeczytałam, spotkało mnie coś bardzo trudnego. Ale miałam już narzędzie i wiedziałam, co robić, żeby wyjść z tarapatów obronną ręką.
Autor od samego początku stawia pytanie, jak reagujemy na trudności. To nie znaczy, że mamy być "stale uśmiechnięci jak prosię w deszcz". To znaczy, że postawa wdzięczności (która nie dotyczy tylko Boga, ale i dostrzegania w otaczających nas ludziach tego, co dobre) i w pamięć o tym, co Pan uczynił, jest swoistym ćwiczeniem, przygotowującym na czas strapienia. Nie jest potrzebna Bogu, ale człowiekowi, nie pozwalając mu utracić nadziei w obliczu przeciwności. Tak jak powtarzali to psalmiści: jeśli Bóg działał cuda dla Izraela wychodzącego z Egiptu, może zadziałać teraz dla nich. A przekładając to na sytuację osobistą: jeśli Bóg zadziałał wtedy i wtedy w moim życiu, dlaczego miałby nie przeprowadzić mnie teraz przez to, co trudne?
Każdy z rozdziałów zawiera pytania do refleksji (także do modlitwy) - np. o to, jak radzimy sobie z trudnościami, czy jest sytuacja, która budzi w nas lęk, która wydaje się być nie do rozwiązania? Czy pamiętamy Boże interwencje w naszym życiu? Czy mamy świadomość, że wszystko, co mamy, otrzymaliśmy od Stwórcy (tu autor dotyka ignacjańskiego rachunku sumienia i zaznacza, że według św. Ignacego nie ma to być wyliczanka uchybień, ale dostrzeżenie Bożego prowadzenia!)?
Jeśli nosisz w sercu niepokój, zacznij żyć dziękczynieniem. A kiedy będziesz modlił się do Boga i prosił Go o pomoc, bez względu na to, jak bardzo byś się bał czy martwił, dopraw swoje prośby uwielbieniem i dziękczynieniem. Zobaczysz, że doświadczysz wtedy pokoju, który przekracza wszelkie ludzkie zrozumienie, dokładnie tak, jak obiecuje Biblia. 

Jeff Cavins, Uwielbienie i dziękczynienie. Biblijne klucze do radosnego życia, eSPe, Kraków 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz