środa, 19 października 2016

Cuda-wianki 2


Jest i druga część - zajrzyjcie. O świętych znanych i mniej znanych, ale bardzo kochanych. Pan Bóg działa dla nas, a wstawienników ma całe zastępy. W bocznej nawie kościoła, w którym spotyka się moja wspólnota, jest wizerunek bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego (tak, o nim też piszę w książce - o tłumaczeniu dzieciom mszy łacińskiej, wyprawach rowerowych z młodzieżą i komunikantach przesyłanych do obozu w Stutthofie w piernikach toruńskich). Od dłuższego czasu mam wrażenie, że co koło niego przejdę, to się uśmiecha porozumiewawczo. Ani chybi coś szykuje :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz