Ale jest Ktoś, dla kogo nie ma nic niemożliwego...
"W stronę życia" to poruszające świadectwo kobiety, która dziś jest szczęśliwą żoną i matką czwórki dzieci, a także osobą spełnioną zawodowo (http://www.wstronezycia.pl/). Opowieść o wyjściu z piekła narkomanii układa ona w formę Drogi Krzyżowej, którą chce przejść razem z Jezusem - ku zmartwychwstaniu.
Nie epatuje czytelnika mnogością drastycznych opisów, raczej w dość wyrazisty sposób pokazuje przerażającą bezradność człowieka uzależnionego, trudne relacje, wewnętrzne cierpienie. Dlatego to, że akurat jej udało się wyjść z uzależnienia, nazywa cudem. Zwracając uwagę na niewidzialną stronę naszej rzeczywistości, dziękuje Bogu za Jego posłańców - za kierowcę tira, który pewnej mroźnej nocy zabrał z drogi dwie zmarznięte narkomanki i poczęstował je gorącą herbatą, za dziewczynę, spotkaną na ulicy, która ni stąd ni zowąd zaczęła mówić jej o miłości Bożej, za trójkę przyjaciół, która modliła się w autobusie, za rodziców, którzy aby ją odnaleźć, nie wahali się przejechać niemal całej Polski. Wskazuje też, jak wielka jest moc pozornie przypadkowych modlitw.
Krótka pozycja, ale - tak jak chciała jej autorka - niosąca nadzieję w to, że nikt nie jest przegrany.
Daga Duke, W stronę Życia, Wyd. Ośrodek Odnowy w Duchu Świętym, Łódź 2010.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz