Książka Cuda i łaski opowiada o tym, jak wraz z żoną rozpoczęli w Dolinie Pompejańskiej - która wówczas była dziką okolicą, a jej mieszkańcy nieustannie obawiali się napadów rabusiów - najpierw krzewienie modlitwy, a potem - polegając wyłącznie na Opatrzności Bożej - budowę kościoła, który wkrótce stał się sanktuarium, przyciągającym tłumy. Bartolo nie wspomina już tego, ale sam stał się ważną postacią dla Nowych Pompejów - to on założył drukarnię i szwalnię, w których pracę znajdowali okoliczni mieszkańcy, zainicjował powstanie szpitala (pracował w nim jeden z jego przyjaciół, późniejszy święty, Józef Moscati, a prócz tego ofiarnie zajmował się pracą wychowawczą (opiekował się sierotami oraz dziećmi więźniów). Pisze za to o wielu łaskach, które otrzymali wierni czciciele Matki Bożej. Dla Bartolo największą łaską jest zawsze nawrócenie - jednak nie omieszka opisać kilku przypadków uzdrowień z nieuleczalnych chorób. Co ważne, ci, którzy otrzymują uzdrowienie, są wierni modlitwie. Odprawiają słynną nowennę pompejańską, zwaną nowenną nie do odparcia - błogosławiony jest jej propagatorem - ale zanim otrzymają upragniony cud, trwają na modlitwie, i to nie tylko przez 54 dni, ale przez rok, dwa, trzy lata (a wraz z nimi niejednokrotnie ich rodzina i przyjaciele)... I to chyba najbardziej ujmuje w tych świadectwach - wiara i wierność, choćby wszystkie okoliczności sprzysięgały się przeciwko człowiekowi. Błogosławiony Bartolo powtarza: moje zaufanie pokładane w Bogu nigdy mnie nie zawiodło.
bł. Bartolo Longo, Cuda i łaski Królowej Różańca Świętego w Pompejach, Wydawnictwo Rosemaria, Poznań 2010.
Gratuluję ROCZKU i zapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia!
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńBardzo cenię Nowennę Pompejańska :-) a książka do lektur obowiązkowych zapisana.
OdpowiedzUsuńChyba ją sobie kiedyś sprezentuję, bo ten egzemplarz był wypożyczony. Naprawdę warto mieć, wracać i innym pożyczać.
UsuńRok! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńCierpliwości i wytrwałości!
dzięki :)
Usuń