niedziela, 21 lutego 2016

Zwyczajni

Teraz już się raczej nie patrzy na świętych jako na bezgrzeszne istoty, stojące gdzieś na piedestale, które już w dzieciństwie w piątki odmawiały sobie mleka matki itp. Obecnie przedstawia się ich raczej jako świadków - świadków miłosierdzia i Bożej mocy. Historie ich nawrócenia i życia okazują się fantastyczną nauką i zachętą dla nas, tutaj. Dlatego tytuł nie do końca komponuje mi się z treścią. Autor zebrał różne mniej i bardziej znane historie z życia świętych (ciekawostka: ks. Podlejski przez wiele lat pracował w Austrii, więc niektóre znane Polakom cytaty oddaje trochę inaczej - tak, jak brzmią w tłumaczeniu niemieckim), ale wbrew pozorom nie świadczą one o ich mniejszej świętości, raczej o zdrowym rozsądku, autoironii, wolności wewnętrznej. Pokazuje więc na przykład św. Katarzynę Laboure (o której nikt nie wiedział, że to ta słynna wizjonerka od Cudownego Medalika), z wdziękiem... szorującą nocniki i karmiącą kury czy też Wincentego Pallottiego, który chcąc wyspowiadać zagorzałego ateistę, przebrał się za starą babę i tak długo rozśmieszał chorego, że w końcu lody zostały przełamane, ksiądz się zdekonspirował, a mężczyzna postanowił pojednać się z Bogiem. Autor pisze też o cierpieniu, którego święci niejednokrotnie doświadczali - nieporozumieniach, upokorzeniach. Nie znosili ich swoją mocą - był Ktoś, kto ich umacniał.

ks. Zygmunt Podlejski, Święci (nie)święci, Wydawnictwo Księży Sercanów, Kraków 2001.

1 komentarz:

  1. Książka warta przeczytania. A szczegulnie myślę dla katechetów.

    OdpowiedzUsuń