"Wojownik trzech światów" to pięciotomowa powieść dla młodzieży (i to raczej dla chłopców, bo dziewczęta prawdopodobnie ominą opisy bitew), której akcja rozgrywa się w trzech sferach: w dużym mieście z początku XXI wieku, w czasach króla Dawida oraz na... płaszczyźnie duchowej, wśród bytów niewidzialnych dla ludzkiego oka. Kiedy dwunastoletni Tomek znajduje się w niebezpieczeństwie, niespodziewaną pomoc uzyskuje od anioła stróża - oficera Armii Zwierzchności. o imieniu Elezar. Dzięki nowemu przyjacielowi przeżywa niezwykłe przygody, ale także, wzrastając w zaufaniu do Elohim, uczy się odwagi, przebaczenia, prawdziwej przyjaźni oraz... rozeznawania duchowego. Autor w ciekawy sposób przedstawia niewidzialną rzeczywistość, stojącą za myślami, inspirującymi człowieka do określonych działań. Nastoletni czytelnicy książek dowiedzą się, że myśli takie jak: "jestem do niczego... jestem głupi... nic mi się w życiu nie uda..." nie pochodzą od ducha dobrego i nie powinno się dawać im wiary.
Książki ukazują także wartość rodziny i poświęcanego jej czasu.
Czytelnikowi wychowanemu na Ożogowskiej, Bahdaju, Niziurskim czy Musierowicz może brakować pogłębionej analizy psychologicznej bohaterów. Jeśli jednak autor chciał stworzyć powieść przygodową dla młodzieży, a przy tym pokazać, jak fascynujące mogą być historie biblijne - to jak najbardziej mu się udało.
Robert Kościuszko, Wojownik trzech światów [cz. 1 Elezar, cz. 2 Pościg, cz. 3 Tata, cz. 4 Strażnicy, cz. 5 Początek], Wyd. Kościuszko, Warszawa 2011.
Brzmi zachęcająco. Ale dla 5-latka pewnie jeszcze za trudna?
OdpowiedzUsuńDla pięciolatka jeszcze nie, ale za parę lat Pietruszka będzie mógł sam sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńSilne inspiracje Narnią dostrzegam.
OdpowiedzUsuńTak, też miałam takie wrażenie.
Usuń